źródło: bankier.pl |
Piotr Kalisz, główny ekonom Citi Handlowego, źródło: pb.pl |
Można powiedzieć, że Kluza wykazał się niezłą intuicją, ale
to osiągnięcie jest niczym w porównaniu do jasnowidzenia Piotra Kalisza z
Citi Handlowego, który już na początku kwietnia 2012 r. twierdził, że
jeżeli RPP zdecyduje się podnieść stopy procentowe, to "będzie musiała
się wkrótce się z tej decyzji wycofać i stopy obniżać" (pisownia
oryginalna, za pb.pl). Mimo, że obniżki jeszcze nie było, to wypada
pogratulować Kaliszowi dobrej, daleko wyprzedzającej analizy. A teraz kilka słów w obronie tezy, że obniżka/i rzeczywiście jest/są koniecznością. Następnie, gwoli przypomnienia, trochę o tym, jak w historii wyglądały podobne "błędy".
PMI w dół, PKB drży ze strachu, a RPP wstyd
Polska gospodarka hamuje już od pewnego czasu, a kolejni analitycy cięli prognozy wzrostu gospodarczego w III i IV kwartale 2012 r i całym 2013 r. Po październikowym odczycie PMI okazało się, że jest gorzej, niż się spodziewano. Wskaźnik wyprzedzający PMI dla przemysły wskazał bowiem mizerne 47 pkt, co oznacza przewidywanie recesji przez coraz większą grupę polskich menedżerów. Produkcja przemysłowa za sierpień wzrosła jeszcze 0,5% r/r, ale wobec spadkowych danych o nowych zamówieniach, kwestią czasu są pierwsze dane o spadku tego wskaźnika (prawdopodobnie już przy październikowym odczycie za wrzesień). W podobnej sytuacji jest wskaźnik zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw. Na końcu wszystko znajdzie swoje odzwierciedlenie w PKB...Sztandarowym narzędziem przeciwdziałającym takim sytuacjom jest luzowanie polityki monetarnej - przede wszystkim cięcie stóp procentowych przez bank centralny. Problem w tym, że RPP która przecież w czerwcu stopy podnosiła, decydując się teraz na podwyżkę naraża się na ogromną wiarygodnościową wpadkę. Wiarygodność ta natomiast jest warunkiem skutecznego i niezakłóconego transmisji polityki monetarnej ("pas transmisyjny") przez rynki finansowe do realnej gospodarki. RPP ma bowiem możliwość wpływania bezpośrednio tylko na krótkoterminowe stopy procentowe (stopa referencyjna to rentowność 7-dniowych bonów skarbowych, którymi NBP ściąga tylko nadpłynność z sektora), a jej nacisk na długoterminowe stopy może być prowadzony tylko poprzez przekonanie rynku, że dana polityka będzie kontynuowana w przyszłości. Zmiany decyzji o 180 stopni w przeciągu kilku miesięcy z pewnością temu nie sprzyja.
Decyzja być może już w środę, 3 października, kiedy kończy się siedemnaste już w tym roku posiedzenie RPP. Oby RPP nie bała się przyznać do błędu, w końcu podobne zdarzały się bankom centralnym już w przeszłości - w tym niedawno, bo w 2011 r. EBC
źródło: bankier.pl |
No cóż, wszyscy już pewnie wiedzą, że RPP nie zdecydowała się na obniżkę, co rynek przyjął ze sporym zdziwieniem. Ja wciąż prognozuję obniżkę w listopadzie.
OdpowiedzUsuń