środa, 18 lipca 2012

Nie ma chemii między MSP a Acronem

Najpierw rosyjski Acron postanowił przejąć ZA Tarnów. Potem polski Synthos zarzucił sieci na ZA Puławy. A teraz okazuje się, że to Tarnów przejmie Puławy, a właściwie dokona się fuzja obu firm. Na pierwszy rzut oka trudno połapać się w gąszczu wezwań, ale przebieg wydarzeń wydaje się być jednak logiczny, a sednem problemu jest niechęć Ministerstwa Skarbu Państwa do oddania "strategicznego" przedsiębiorstwa chemicznego w ręce rosyjskie.

Tym razem nie decydują więc pieniądze, lecz polityka. Jednak cała sprawa ma znaczące skutki finansowe.

Jesteśmy świadkiem zastosowania przez Tarnów bardzo interesującej strategii obrony przed wrogim (choć w rzeczywistości niekoniecznie takim jest) przejęciem. Zamiast szukać białego rycerza, o którego byłoby trudno, biorąc pod uwagę choćby wartość transakcji potencjalnego przejęcia Tarnowa, podawać trujące pigułki czy bawić się w pacmana (to zdecydowanie byłoby najtrudniejsze!), zastosowano inną metodę. Co ważne, wydaje się być ona korzystna z punktu widzenia dotychczasowych akcjonariuszy. ZA Tarnów postanowiły mianowicie podnieść swój kapitał zakładowy (wg. uchwały WZA z czerwca o maksymalnie 75%) i jednocześnie obniżyć atrakcyjność wezwania Acronu poprzez fuzję z Puławami. Fuzja ma uzasadnienie ekonomiczne w postaci znaczących synergii kosztowych i przychodowych, co skłania analityków do przyjęcia nawet 40% wzrostu wartości ZA Tarnów w wyniku przejęcia Puław.

akcjonariusze Tarnowa pozytywnie przyjmują plany zarządu i MSP (źródło zdjęcia: PAP)
Zgodę na przejęcie musi wydać urząd antymonopolowy i pewnie byłoby to problematyczne z uwagi na bardzo silną pozycję obu firm na rynku krajowym. Fuzja będzie jednak rozpatrywana na poziomie unijnym, co powinno zagwarantować opinię pozytywną.

Cała transakcja nie byłaby możliwa bez silnego wsparcia projektu ze strony Ministerstwa Skarbu Państwa, który jest akcjonariuszem obu spółek. Były one przeznaczone do prywatyzacji, ale najwidoczniej nie w ręce rosyjskie, więc teraz zamiast dwóch ofert publicznych będziemy mieć jednego giganta chemicznego. Acron, choć nie poddaje się (podwyższył cenę w wezwaniu na Tarnów aż do 45 zł!), będzie musiał obejść się smakiem, podobnie zresztą jak Synthos kontrolowany przez znanego inwestora, Michała Sołowowa.

Ubocznym skutkiem fuzji jest przyspieszona oferta publiczna PKO BP za ok. 3 mld zł czyli ok 7% akcji spółki. Skarb Państwa musi czymś wypełnić dziurę w planie prywatyzacji na 2012 r. Jak wspomniałem wcześniej, Tarnów i Puławy były w nim uwzględnione.

1 komentarze:

  1. To jeszcze nie koniec rozgrywki. Zwiększona wartość łączonych spółek przyciąga też mniejszych, ale wciąż dużych inwestorów...

    http://www.parkiet.com/artykul/9,1272356-Azoty-Tarnow---Jakubas-chce-miec-20-proc--w-ZA-Pulawy-.html

    OdpowiedzUsuń

Z góry dziękuję za każdy komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...