czwartek, 3 lutego 2011

Dlaczego "dobra" beta to nie wszystko?

... czyli trochę o dywersyfikacji. I to na czasie! Bo oto mamy sytuację, w której jej zwykłe reguły nie działają.

Wszystko przez zamieszanie w Egipcie. Kraj arabski, blisko Zatoki Perskiej, strategiczne położenie, kraj trzyma we względnym spokoju Bliski Wschód a przede wszystkim nie rusza Izraela. Politycznie jest to sprawa bardzo ciekawa, ale skupmy się na tym, jak sytuacja wpływa na rynki finansowe.

Podczas gdy rynki akcji, przede wszystkim wschodzące, "surowcowe", ale również i S&P500 spadały, w reakcji na wzrost ryzyka i niepokojów o światowe bezpieczeństwo, mieliśmy paradoksalną sytuację na rynku ropy. W teorii pozycja krótka na ropie może dobrze zabezpieczać pozycję długą w akcjach, z uwagi na ujemną wartość współczynnika B (beta) który mierzy wpływ, jaki ma na wartość kontraktów na ropę poziom indeksu S&P500. Problem w tym, że w sytuacji, gdy podaż ropy naftowej jest zagrożona (niepokoje w rejonie Zatoki Perskiej) sytuacja się odwraca - beta kontraktu short na ropę z ujemnej staje się dodatnia.

Zwróćmy uwagę na wykres na którym nakładają się kursy ropy naftowej i S&P500 w ostatnich 10 dniach:


Widzimy, że zabezpieczenie (beta) po prostu nie działa.

1 komentarze:

  1. Ciężko mówić o zabezpieczaniu, jeśli rozmawiamy o tak krótkim okresie czasu :P

    OdpowiedzUsuń

Z góry dziękuję za każdy komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...