Dzisiejszym wpisem powracamy do serii Dlaczego? Czyli spis giełdowego FAQ. Może to przywróci większy ruch na blogu:)
Najpoważniejszym jest empiria. Wystarczy krótki rzut oka na poniższy wykres, aby przyznać, że "coś w tym jest":
Wykres ten znalazłem swego czasu pod linkiem podanym przez APP Fund |
Różnica w efektywności inwestora "majowego" (B) a "listopadowego" (A) jest porażająca. Dlaczego więc tak wielu inwestorów traktuje cykliczność z przymrużeniem oka? Wydaje mi się, że jest tak dlatego, że większość z nich ma krótki albo bardzo krótki horyzont inwestycyjny. Tymczasem, aby osiągnąć taką przewagę jaką widzimy na wykresie powyżej trzeba wiele cierpliwości. Poza tym, nie każdy rok okazuje się być zgodny z cyklem półrocznym. Bywa, że i w okresie pięcioletnim, przewaga "listopada" nad "majem" nie występuje.
Zobaczmy, jak prezentowały się wyniki w ostatnich czterech latach* indeksu WIG**
Widzimy, że okresy listopad-maj były korzystniejsze dla inwestora (mniejsza strata, niższe odchylenie standardowe będące miarą ryzyka) niż maj-listopad. Biorąc jednak pod uwagę jeden tylko sezon 2008/2009 wynik jest diametralnie inny! listopad-maj stracił wtedy 1,51%, a maj-listopad zarobił 37,40%, czyli najwięcej spośród wszystkich ośmiu badanych okresów!
Wnioski pozostawiam Wam, drodzy czytelnicy :)
_________
* cztery lata to, nota bene, kolejny cykl, w USA, zwany prezydenckim (w Polsce występuje z mniejszym natężeniem).
** WIG jest w tym przypadku lepszym wskaźnikiem niż WIG20, bo ten ostatni jest indeksem "odcinającym" dywidendy. To zaburzałoby wyniki, jako, że większość dywidend jest wypłacana właśnie w okresie maj-listopad, a to powodowałoby, że ten okres wypadałby relatywnie gorzej niż listopad-maj
0 komentarze:
Prześlij komentarz
Z góry dziękuję za każdy komentarz