Jaka będzie druga połowa roku na giełdzie? Nie podejmuję próby odpowiedzi na to pytanie. Można jedynie wskazać podstawowe czynniki ryzyka, takie jak problem Grecji, zakończenie QE2 i spowolnienie gospodarcze któremu towarzyszy inflacja (stagflacja).
Ciekawe wnioski nasuwają się po porównaniu zachowania WIG20 w pierwszej połowie roku roku 2011 z tym, jak zachowywał się w analogicznym okresie roku 2010:
Wykres dolny to kontrakt FW20 dla okresu styczeń - czerwiec 2011, wykres górny (czerwony) to ten sam wykres, ale przesunięty o 250 sesji (mniej więcej jest to jeden rok kalendarzowy) tak, aby pokazywał dane za rok 2010. Linie pionowe wskazują ważniejsze szczyty i dołki z roku 2010, które jednocześnie dzielą... wykres z 2011 roku na kilka trendów: spadkowe od stycznia do połowy lutego i od początku kwietnia do drugiej połowy maja, a także wzrostowy w okresie luty - kwiecień i boczny od połowy maja.
Co ciekawe, problemy greckie też wypłynęły mniej więcej w tym samym okresie co rok temu - na wiosnę. Na naszym podwórku mamy po raz kolejny w tym samym okresie podobną ofertę publiczną - w 2010 był Tauron, a teraz JSW.
Jakie wnioski nasuwają się po stwierdzeniu tych analogii? Po pierwsze, kusi aby przypomnieć sobie, jak indeks zachowywał się w II połowie 2010 roku. Gdyby założyć, że analogie będą się utrzymywały mamy gotową maszynkę do robienia pieniędzy :)
W tym czasie FW20 zdrożał o 20,58%. Jak będzie tym razem? Przestrzegam przed wyciąganiem pochopnych wniosków, ale jestem ciekawy Waszej opinii... ;)
0 komentarze:
Prześlij komentarz
Z góry dziękuję za każdy komentarz