piątek, 11 marca 2011

Dlaczego wszędzie widzimy kolor zielony?

Na początku wpisu pewne ćwiczenie: spróbujcie określić przyszły ruch cen na obu przedstawionym niżej wykresie - bez zbytniego przyglądania się i analizy.

 Pierwszy wykres: mamy zdefiniowany trend wzrostowy, stabilny, choć mało dynamiczny. Nie ma powodów przypuszczać, że dojdzie do spadku cen.

Pamiętacie, jak pisałem o tym, że przeważająca część rekomendacji analityków jest bycza? Bardzo rzadko zdarza się rekomendacja sprzedaży. Wynika to z wielu czynników, o których pisałem w tamtej notce. Jeden z nich jest jednak na tyle zastanawiający, że postanowiłem opisać go bliżej w odrębnym wpisie.

Ludzie co do zasady są optymistami (spytajcie psychologów :) ) i są skłonni przyjmować wyższe prawdopodobieństwo zdarzeniom pozytywnym niż negatywnym. Może to być kontestacja niezwykle przyjemna (nikt nie lubi słuchać zrzędzenia), ale dla inwestora giełdowego oznacza przede wszystkim konieczność weryfikowania swoich prognoz i przewidywań o ten psychologiczny czynnik. Na giełdzie zwykle jest więcej osób obstawiających wzrosty - zresztą jeśli spojrzeć na wykres S&P500 w ostatnim stuleciu, trudno chronicznym optymistą nie być.

Pomiar wskaźniku optymistów/pesymistów ma szerokie zastosowanie w podejściu kontrariańskim.W skrócie: chodzi o to, aby zajmować pozycje krótkie gdy większość obstawia wzrost i odwrotnie, długie, gdy wszyscy oczekują spadków. Dla zainteresowanych bliżej, dlaczego tak a nie inaczej: zapraszam do jednego z poprzednich wpisów.

Istnieją różnorodne wskaźniki które mają zbadać poziom optymizmu na rynku. Ciekawy zbiór takich znajduje się tutaj. W odniesieniu do rynku polskiego - z tego co mi wiadomo - nikt oficjalnie takich statystyk nie prowadzi i nie oblicza takich wskaźników. Pewną namiastką może być ankieta na stooq.pl, gdzie przy każdym tickerze jest podobna ankieta (przykład) Niestety próbka jest mała i niezbyt wiarygodna więc trudno podejmować decyzje inwestycyjne w oparciu o tą ankietę.

Teraz czas na drugą część ćwiczenia. Znów proszę, abyście przez chwilę zastanowili się nad przyszłym ruchem cen.


Kurs co prawda od pewnego czasu osuwa się w dół, ale wygląda na to, że znalazł wsparcie. Czas na atak na poprzedni szczyt!

To co jest ważne i co chciałbym w tym momencie podkreślić to fakt, że tego rodzaju wskaźniki należy korygować - zgodnie z zasadą że naturalną postawą inwestora giełdowego jest optymizm. Wobec tego "stanem równowagi" nie jest 50% optymistów i 50% pesymistów, ale raczej 55-45 albo nawet 60% optymistów i 40% pesymistów.

Czemu miało służyć ćwiczenie na początku wpisu? Prawda, że przy pierwszym wykresie widzieliśmy wzrosty (w końcu panuje trend wzrostowy itd) a przy drugim - też wzrosty - bo kurs znalazł się wyraźnie na linii wsparcia? No cóż, jest to ten sam wykres FW20, tyle tylko, że drugi jest odwrócony do góry nogami...

Może więc warto czasem, przed podjęciem decyzji o kupnie, odwrócić sobie wykres i spojrzeć na niego jeszcze raz?

1 komentarze:

Z góry dziękuję za każdy komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...