W drugim dniu największej manifestacji w Polsce od upadku komunizmu, mam dla Was coś tematycznego. O co chodzi protestującym na świecie? Wolność? Równość? Braterstwo? Jeżeli chodzi o "rewolucje", to niestety (albo stety), w większości przypadków chodzi o jedzenie. znalazłem ciekawy wykres przedstawiający zależność między światowymi cenami żywności a liczbą protestów społecznych:
źródło: zerohedge.com |
Co ważne, warto zauważyć, że ceny żywności mogą być przyczyną protestów, które obok haseł socjalnych (taniej!) wznoszą z czasem hasła polityczne i pomagają w historycznych przemianach społecznych i politycznych. Tak było np. podczas protestów '80 roku w Polsce.
Właściwie to ma sens - ludzie mogą żyć bez luksusów, ale bez jedzenia to już nie...
OdpowiedzUsuńInspirujący blog oraz fajne pomysły :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten blog to naprawdę fajny blog :)
OdpowiedzUsuńChętnie zaglądam tutaj aby sie dowiedziec czegoś więcej na ten temat
OdpowiedzUsuń