Poza osobami oszczędzającymi w ramach IKE/IKZE, inwestorzy giełdowi muszą płacić podatek od należnej im dywidendy, według zryczałtowanej stawki 19%. Sytuacja to nieprzyjemna - posługując się przykładem spółki X (załóżmy, że dzień ustalenia prawa do dywidendy* dla tej spółki przypada w piątek, a więc zgodnie z giełdową zasadą rozliczeń transakcji T+3**, w środę rano nastąpiło odcięcie dywidendy***).
Tak się bowiem składa, że sprytny fiskus zabezpieczył swoje interesy w ten sposób, że płatnikiem podatku od dywidendy uczynił dom maklerski, który ma prawny obowiązek obliczyć, pobrać i wpłacić do US należny podatek jeszcze przed przekazaniem go podatnikowi, czyli w tym przypadku akcjonariuszowi spółki X.
niestety nie mogę zlokalizować źródła zdjęcia... tak czy inaczej znalezione na wykop.pl |
Jest jednak pewien sposób, aby dokonać optymalizacji podatkowej przy odcięciu dywidendy. Co prawda nie ma on podstaw teoretycznych (w warunkach efektywnego rynku nie powinno być to możliwe do przeprowadzenia, z jednym zastrzeżeniem****), ale w praktyce może działać. Dzieje się tak dlatego, że choć odcięcie dywidendy, jest z punktu widzenia teorii zabiegiem czysto technicznym, to w praktyce wywołuje on na rynku spore zamieszanie, z którego można skorzystać.
Na czy polega koncept? Załóżmy, że jestem posiadaczem 1 akcji X w dniu poprzedzającym dzień odcięcia prawa do dywidendy (20 sierpnia 2013 roku) w wysokości 10 zł. Sprzedaję ją na zamknięciu notowań i odkupuję na otwarciu dzień później (21 sierpnia).
Zabieg ten porównajmy ze strategią polegającą na braku działań. W obu przypadkach na koniec dnia miałbym 1 akcję X wartą 100 zł (cena otwarcia 21 sierpnia). W pierwszym przypadku jednak:
* poniosłem koszty transakcyjne (zakładam, że 0,0039% wartości obu transakcji, a więc 0,82 zł).
* sprzedałem akcje za cenę 110 zł, a kupiłem za 100 zł.
* uzyskałem więc zysk w wysokości 9,18 zł.
* tylko w zależności od całości zysków kapitałowych osiągniętych w 2013 roku zależy, czy transakcja ta będzie miała wpływ na wysokość podatku. Nawet w takim przypadku, zostanie on zapłacony dopiero w przyszłym roku.
W drugim przypadku:
* nabyłem prawo do otrzymania 8,1 zł (wysokość dywidendy po odliczeniu podatku) w dniu wypłaty dywidendy, który może (i zwykle jest) znacznie późniejszy niż dzień ustalenia prawa do dywidendy - poniosę więc jednocześnie koszt równy wartości pieniądza w czasie.
Porównanie obu wariantów daje nam przewagę pierwszej strategii, a więc sztuczka się udała! :)
Od razu ostrzeżenie - niestety, nie zawsze działa ona w praktyce - nie zadziałała na przykład przy dzisiejszym odcięciu dywidendy PZU (co, nie ukrywam, zainspirowało mnie do popełnienia tej notki), a to z uwagi na fakt, że cena możliwa do uzyskania na otwarciu była znacząco wyższa niż kurs odniesienia (a więc kurs zamknięcia pomniejszony o dywidendę).
Przyczyny takiego stanu rzeczy mogły być różne - od zwykłego wzrostu cen akcji po możliwe uwzględnienie kwestii podatkowych o których piszę wyżej przez uczestników rynku. Warto byłoby przeprowadzić szersze badania zachowania się kursu otwarcia w dniu odcięcia dywidendy na innych spółkach w znacznym horyzoncie czasowym. Niemniej, warto pamiętać o tym potencjalnym zysku przy planowaniu strategii transakcyjnych na spółkach wypłacających dywidendę.
_______________
* dywidendę otrzyma ten, kto w dniu ustalenia prawa do dywidendy (termin prawny to: "dzień dywidendy" był akcjonariuszem spółki. W szczególności, nie otrzyma jej ten, kto kupił akcje po dniu ustalenia prawa do dywidendy, a przed dniem jej wypłaty (zazwyczaj nie jest to ten sam dzień!). Dla zainteresowanych - polecam przeczytać art. 348 Kodeksu Spółek Handlowych
** na GPW (dotyczy to akcji, nieco inaczej jest np. z obligacjami w Catalyst) panuje zasada, że zapis na rachunku prowadzonym przez KDPW, a przez to formalne przejście praw z akcji następuje po 3 dniach od zawarcia transakcji na giełdzie. Kupując akcje w poniedziałek, staję się ich właścicielem dopiero w czwartek.
*** GPW w dniu odcięcia dywidendy zmienia kurs odniesienia dla otwarcia sesji. Normalnie jest to kurs zamknięcia z sesji poprzedniej. W dniu odcięcia jest to ten kurs pomniejszony o wartość (przed pobraniem podatku!) dywidendy.
**** wiąże się on ze wspomnianymi na początku "uprzywilejowanymi" graczami na rynku giełdowym posiadaczami kont IKE/IKZE. Dla nich wartość akcji jest zawsze wyższa niż dla innych graczy - oni wyceniając akcję dyskontują przepływy pieniężne przed potrąceniem podatku. Są więc skłonni zapłacić
więcej - dzięki czemu powinni generować zwiększony popyt w dniu odcięcia dywidendy.
Z tym ciastkiem to niestety tylko nieliczni mogą tak zrobić, że mają je całe...
OdpowiedzUsuńCzęsto tu zaglądam bo wiele przydatnych indormacji!
OdpowiedzUsuńwygląda to super! fajne pomysły!
OdpowiedzUsuń