poniedziałek, 24 października 2011

Wszystko od nowa

Jak widzicie, na blogu jest sporo zamieszania, wprowadzonego przez nową funkcję w bloggerze - widoki dynamiczne. Przez jakiś czas taki właśnie był na tym blogu, ale zdecydowałem o powrocie do widoku klasycznego, bo w tamtym nie były wyświetlane żadne widgety. Niestety wszystkie te zmiany zrujnowały założenia wizualne i kolorystykę bloga, więc wygląda on jak wygląda. Mam nadzieję, że chwilowo.

Całe to zamieszanie jest jeszcze spotęgowane poważnymi zmianami w moim prywatnym portfelu. Przez ostatni czas miałem dużo zajeć, które spowodowały przerwę w inwestowaniu i prowadzeniu bloga. W zwiazku z pewnymi wypływami i wpływami gotówki z i do portfela, a także dość znacznej zmianie strategii inwestycyjnej , można śmiało rzec, że zacząłem wszystko od nowa.

Jeżeli chodzi o portfel, to przede wszystkim dominują w nim teraz obligacje korporacyjne. Powody trzymania się z daleka (na razie) od rynku akcji wyjaśniałem już wcześniej, a sytuacja niewiele się zmieniła. Wciąż nierozwiązany problem - już nie Grecji lecz całej strefy euro - musi kłaść się cieniem na zwroty z akcji, zwiększając również ryzyko/zmienność na rynku.

Niemniej zdecydowałem się spróbować partycypować w ostatnim ruchu wzrostowym, który zresztą, jak sądzę, nie potrwa długo. Zainwestowałem w sprawdzoną spółkę defensywną - Tauron. W ostatnich dniach wykazuje ona ciekawą tendencję - bywa, że ma ujemną korelację z WIG20:




To kolejny dowód na to, że czasy są niespokojne. Inwestorzy potrafią podczas jednej sesji zmieniać alokację w ten sposób, że wycofują pieniądze z bardziej ryzykownych spółek (LTS, KGH) i lokują je w spółki takie jak Tauron, albo odwrotnie. Rynek żyje spekulacjami na temat wypowiedzi polityków i innych równie nietrwałych czynników, których znaczenie może trwać tylko jedną sesję, albo nawet kilka godzin.

To powoduje, że akcje TPE mogą nieznacznie spadać mimo wzrostów indeksu  i odwrotnie, rosnąć lub pozostawać stabilne gdy indeks nurkuje. Taka stabilność jest dla mnie bardzo kusząca w niespokojnych czasach.

Niemniej, akcje TPE stanowią tylko nieznaczną część portfela. Większość - to obligacje korporacyjne. Jakie wybrałem i dlaczego, opiszę następnym razem. Dziś dodam tylko, że na spekulację akcyjną zostawiłem sobie dwa "pakiety" gotówki. Przez "pakiet" rozumiem minimalną wartość zlecenia, przy której prowizja maklerska jest już ustalana jako procent transakcji, a nie jako minimalna wartość. (przy prowizji 0,25% i minimalnej 3 złote, "pakiet" to 1200 zł). Na razie czekają na dogodne okazje spekulacyjne :)

pozdrowienia!

1 komentarze:

  1. I znowu mamy podobną sytuację na TPE. Cały WIG20 rośnie, a na TPE spora czarna świeczka. Inwestorzy sprzedają jego papiery, żeby pompować KGHM, który jest już >5% na plusie :)

    OdpowiedzUsuń

Z góry dziękuję za każdy komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...