Nawet najbardziej wyrafinowane wskaźniki techniczne nie przewidują ruchu cen akcji. Dlaczego tak się dzieje? Z pewnością dlatego, że nie są one doskonałe, opierają się na założeniach, których niekoniecznie muszą przestrzegać inni uczestnicy rynku kapitałowego. Jednak równie ważnym czynnikiem wpływającym na nieefektywność tych wskaźników jest fakt powiązania kursów akcji z różnorodnymi zmiennymi zewnętrznymi, do których należy na przykład pogoda, humor dużego inwestora, plotki, a więc czynniki które raczej trudno przewidywać i modelować.
Istnieje jednak cały szereg zmiennych wpływających na ceny akcji, które są doskonale mierzalne, ba, rządzą się bardzo podobnymi prawami co ceny akcji. Jeden z pionierów analizy międzyrynkowej John Murphy (tak, ten Murphy :) ) wyróżnił cztery podstawowe rynki, które wzajemnie na siebie oddziałują: rynek akcji, obligacji, walut i terminowy (towarowy).
Pomińmy teoretyczne rozważania na temat tych powiązań i metod badań tych zależności. Nie ma na to miejsca w krótkim tekście blogowym. Zajmijmy się więc praktycznymi wskazówkami, jak wykorzystywać kurs USD/PLN w podejmowaniu decyzji inwestycyjnych na rynku polskich akcji.
1) Jest to świetna wskazówka do obserwacji zaangażowania inwestorów zagranicznych w nasz rynek akcji.
Gdy obserwujemy gwałtowny wzrost wartości złotego, oznacza to wzrost popytu na złotówki. Ponieważ akcje na GPW można kupić tylko płacąc naszą walutą, może to oznaczać, że inwestorzy zagraniczni wymieniają dolary na złotówki w celu zakupów na naszym parkiecie.
Jednocześnie obserwujemy sytuację w pewnym sensie odwrotną. Wyobraźmy sobie, że akcje KGHM kosztują 100 zł, a kurs USD/PLN wynosi 3 zł, a więc KGHM kosztuje 33,33 USD. Następnego dnia obserwujemy nagły wzrost wartości złotówki, a kurs USD/PLN spada do 2,5 zł. Wobec tego, akcje KGHM kosztują nadal 100 zł ale już 40 dolarów, względnie jego cena więc wzrosła. Możemy więc zaobserwować realizację zysków przez zagranicę.
Te dwa zjawiska stoją ze sobą w sprzeczności i pewnie nieraz jedno bierze górę nad drugim. Wydaje się jednak, że to pierwsze jest istotniejsze dla okresu krótkoterminowego. Zamykanie pozycji przez międzynarodowe instytucje nie następuje tak pochopnie. Co więcej, możemy się spodziewać, że zagranica będzie raczej wolała kontynuować trend osłabienia dolara (zgodnie z zasadą, że trend łatwiej jest kontynuowany niż zmieniany) niż ciąć zyski od razu.
Tym samym spadek USD/PLN może być krótkoterminowym sygnałem kupna akcji na GPW.
Dalsza części ukaże się wkrótce...
Witaj! To jest blog analityka rynków finansowych.
Historia lubi się powtarzać, trendy naprawdę istnieją, ale cena nie zawiera wszystkiego - z tego powodu jestem zwolennikiem łączenia analizy technicznej i fundamentalnej.
Zapraszam do przeglądania archiwum i poszczególnych kategorii. Blog ma również dostarczać wiedzy, a nie tylko przekazywać bieżące analizy. W związku z tym wiele z wpisów nie traci swojej aktualności. Miłej lektury!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ciekawy artykuł :)
OdpowiedzUsuń